Panda 4.2 pojawiła się 18 lipca, jednak jak jej wdrożenie przełoży się na wyniki wyszukiwania dla polskich serwisów - dokładnie nie wiadomo.
Jej poprzednie wersje (4.0 i 4.1) wpłynęły odpowiednio na 7,5% oraz 3-5% wyników wyszukiwania, ale dane te dotyczą jedynie serwisów anglojęzycznych. Na pewno najnowsza wersja Pandy obejmie maksymalnie 3% serwisów z treściami w języku angielskim.
Co zatem sprawdza tym razem algorytm Panda ? Google ponownie nie informuje użytkowników o tym, na co ma wpływ kolejna już aktualizacja algorytmu, co sprawia, że osoby odpowiedzialne za SEO nie mogą na bieżąco analizować swoich działań poprzez porównywanie wyników w wyszukiwarce.
Panda odpowiada za wyszukiwanie jedynie treści wartościowych, co odbywa się kosztem stron tworzonych jedynie po to, aby zwiększać sztucznie ruch na wybranych stronach, na których są nieistotne z punktu widzenia użytkownika informacje. To rozwiązanie na pewno wpłynie pozytywnie na strony, na których pojawiają się poradniki i treści wartościowe, które w poprzednich wersjach algorytmu zanotowały spadek w wyszukiwarkach. Jednak wyniki, jakie pojawią się w Google po najnowszej aktualizacji Pandy, będą znane dopiero za kilka miesięcy.
